Centrum lasu

Sebekpolak · Posted: Mon 2:52, 26 May 2008 Post subject:

Rozpali³em ognisko roz¿arzy³em miecz i przy³o¿y³em do rany, tamuj±c krew i wypalaj±c bakterie, nastêpnie owin±³em banda¿em.
-I ju¿ piêknie, dziêki za banda¿yk.

Wasza stara · Posted: Mon 3:01, 26 May 2008 Post subject:

-Dobrze, przejd¼my wiêc dalej... Co do Twojej walki mieczem, walczysz w sposób oryginalny, co jest wa¿ne, ale za ³atwo dajesz siê zaskoczyæ... Wróg nie da Ci banda¿a po wbiciu miecza w brzuch. Dla asasyna czêsto pierwszy zadany od kilku wrogów naraz cios jest wystarczaj±cy na powalenie, poniewa¿ nie nosimy pancerzy. To spowolni³o by nasze ruchy i nie pozwoli³o na szybkie akcje i ucieczki. Musisz siê nauczyæ przewidywaæ. Mo¿esz my¶leæ, ¿e cel ma na przyk³ad dwudziestu stra¿ników, ale musisz byæ przygotowany na to, ¿e mo¿e mieæ ich i trzydziestu. Dobry Asasyn nigdy nie jest niczego pewny i nie rzuca siê ¶lepo za planem. Musi mieæ umiejêtno¶æ szybkiego my¶lenia w razie, gdy stanie siê inaczej, ni¿ my¶la³. Rozumiesz?

Sebekpolak · Posted: Mon 3:03, 26 May 2008 Post subject:

-Tak, owszem..-Przytakuje.

Wasza stara · Posted: Mon 3:06, 26 May 2008 Post subject:

-Dobrze, ale rozumieæ to co innego, ni¿ u¿yæ w praktyce. Spróbujemy. Przygotuj swój miecz. Zaraz zaatakuje Ciê moim sztyletem w brzuch. Musisz obroniæ cios. - wyci±gn±³ z pochwy na plecach sztylet i przygotowa³ siê do ciosu.

Sebekpolak · Posted: Mon 3:09, 26 May 2008 Post subject:

Próbuje obroniæ, a zaskoczenie odeprzeæ .

Wasza stara · Posted: Mon 3:10, 26 May 2008 Post subject:

Asasyn zamachuje Ci siê na brzuch, biegnie w Twoj± stronê...

Sebekpolak · Posted: Mon 3:12, 26 May 2008 Post subject:

Robie unik ochraniaj±c okolice brzucha i go podcinam.

Wasza stara · Posted: Mon 3:23, 26 May 2008 Post subject:

Ochroni³e¶ brzuch, kiedy nagle Asasyn zmieni³ tor ciosu i trafi³ Ci w klatkê piersiow±. Uderzy³ rêkoje¶ci±, nie ostrzem, nie chc±c Ci robiæ krzywdy. Zakrztusi³e¶ siê od uderzenia i nie uda³o Ci siê go podci±æ.
-Czyli jednak nic nie rozumiesz! - skrytykowa³ Ciê Asasyn. - Mia³e¶ byæ przygotowany na zaskoczenie, a uwierzy³e¶ tylko w to, co Ci powiedzia³em. Coraz bardziej w±tpiê w danie Ci tego zlecenia.

Sebekpolak · Posted: Mon 3:36, 26 May 2008 Post subject:

-Jak mogê udowodniæ, ¿em siê nadaje?

Wasza stara · Posted: Mon 3:43, 26 May 2008 Post subject:

-Zabij Bekê Polskiego - us³ysza³e¶ jadowity g³os Twojego przeciwnika.
Zdziwiony rozmówca zwróci³ ku niemu g³owê.
-A Tobie co siê sta³o? Przecie¿ je¶li ¼le wykona zadanie, narazi ca³e bractwo!
-Ale z³o¿y przysiêgê, ¿e w ¿adnym razie nie powie, ¿e jest od nas. Nawet, je¶li mia³by zgin±æ. I nie bêdzie ucieka³, je¶li zostanie osaczony, bêdzie walczy³ do ¶mierci - ta cecha ostatecznie ich przekona, bo to ostatnia z rzeczy, które asasyn mo¿e zrobiæ.
-Ale wtedy po¶lemy go na ¶mieræ...
-Nie. Przecie¿ to Ty tak jeste¶ pewien jego umiejêtno¶ci. Zreszt±, sam to stwierdzi. Jeste¶ gotów? - zapyta³ Ciê Twój przeciwnik.

Sebekpolak · Posted: Mon 3:44, 26 May 2008 Post subject:

-Pewnie..

Wasza stara · Posted: Mon 3:48, 26 May 2008 Post subject:

-Wiêc mo¿na go uznaæ za rekruta, czy¿ nie? - zapyta³ Twój przeciwnik.
-Eee... Dobrze - odpowiedzia³ niepewnie zapytany. - Niech bêdzie. Ubiór i broñ dobierzemy mu z magazynu. Wy tu zostañcie. Pójdê tam z nim sam.
-Dobrze - odpar³a prawie chórem reszta Asasynów.
Asasyn ruchem rêki pokaza³ Ci, ¿e masz i¶æ za nim.

Sebekpolak · Posted: Mon 3:52, 26 May 2008 Post subject:

Poszed³em za nim i postara³em siê zapamiêtaæ drogê.

Wasza stara · Posted: Mon 3:53, 26 May 2008 Post subject:

Asasyn prowadzi³ Ciê, klucz±c miêdzy drzewami i przedzieraj±c siê przez krzaki, a tak id±c, rzek³ :
-Nawet Ci siê jeszcze nie przedstawi³em. Mam na imiê Herian.

Sebekpolak · Posted: Mon 3:55, 26 May 2008 Post subject:

-Ja SebekPolak zreszt± ju¿ wiesz. Jeste¶my na miejscu?